„Przypadki Agaty W.” to książka, która od pierwszych stron przykuwa uwagę. Opis wypadku oraz stan emocjonalny Agaty jest tak sugestywnie opisany, że czytający ma wrażenie, jakoby on sam był ofiarą wypadku, czuł ból oraz stan śmierci klinicznej jaki przechodzi bohaterka. Pani Sandra umiejętnie wprowadza nas w ten stan, a doskonały warsztat pisarski pozwala zadać sobie pytanie, czy aby autorka nie opisuje swoich prywatnych wydarzeń związanych z doświadczeniami z życia Agaty? Opis ten zdaje się być udaną próba autopsji tych zdarzeń. Tak jak przy pierwszym spotkaniu – pierwsze pięć minut ma znaczenie, tak w przypadku książki, prolog decyduje czy odkładamy ją na potem, który nigdy nie powraca, czy zostajemy z książką, i pozwalamy jej płynąć. I tak samo było w przypadku książki Pani Sandry – kupiła mnie bez reszty, owładnęła moimi wszelkimi zmysłami poznawczymi, zachęcając do dalszego zgłębiania „Przypadków Agaty W.”. Moją uwagę przykuł również opis stanu depresyjnego, gdzie opisane są zachowania osoby, która jest doświadczona tym uczuciem. Tu po raz kolejny autorka wykazała się tak silna sugestią, że w pełni współodczuwałem te emocje. „Przypadki Agaty W.”, jest książką, którą można zakwalifikować do wielu gatunków, nie można zamknąć jej w ramy jednogatunkowej szuflady literackiej. Każdy znajdzie tutaj bogate opisy erotyczne, również sceny z gatunku fantasty, gdzie główna bohaterka zmierza się ze swoimi lękami i strachem, próbując pokonać żywioły. Również znajomość Agaty i wsparcie jakie uzyskała ze strony Pana Perdiauxa może być świetną lekturą dla każdego coacha. Zaznaczę tu jednak, że książka nie jest poradnikiem, jest czymś więcej – jest drogowskazem dla każdego, kto codziennie podejmuje walkę z życiem o życie. Jest tu również ukazana wartość życia. Agata negatywnie doświadczona, próbuje popełnić samobójstwo. Jednak w zetknięciu ze swoimi lękami boi się ich w obawie o utratę życia. Bardzo ważna jest dla niej znajomość z Marie, która pomaga jej zwyciężyć swoje słabości. Nie bez znaczenia dla Agaty jest scena z kopaniem sobie grobu, gdzie dokonuje ona swoistej spowiedzi przed samą sobą, która de facto jest dla niej niczym innym jak oczyszczeniem z życiowych toksyn. Dzięki temu bohaterka odnajduje harmonie a jej serce „bije razem z sercem ziemi”. Sandra Borowiecka uświadamia nam, że nie możemy brać odpowiedzialności za czyjeś życie, natomiast „to co się dzieje jest wypadkową naszych wyborów i decyzji, które podejmujemy każdego dnia”. Czy książka jest osobistą terapią autorki, która wylewa żale, oczyszcza się? Kto wie? Ale jedno wiem na pewno – powieść ta dodaje siły walki, jest akumulatorem do mierzenia się z życiem, do spełniania własnych pragnień. Pani Sandra pisząc tę książkę pozwala „zrozumieć po co żyjesz. Kim jesteś, albo kim chcesz się stać... pozwala Ci zrozumieć przeszłość i jej wpływ na teraźniejszość. W żyłach Sandry Borowiecky płynie krew AGAPE, a „Przypadki Agaty W.”, to Atrakcyjne Genialne Arcydzieło Pisarskie Ewidentnie. Chcesz wiedzieć, jak walczyć z życiem o życie i znaleźć sens w bezsensie i odrzucić bezsens sensu sięgnij po tę książkę. Oczyszcza z toksyn i pozwala żyć !!!
Premierze książki "Przypadki Agaty W.", będzie towarzyszył start akcji społecznej „Z dzieciństwa mam wspomnienia, nie traumę”. Ponadto, z każdego sprzedanego egzemplarza, wydawnictwo przekaże 30% ceny na rzecz fundacji działających na rzecz ofiar maltretowania w rodzinie i molestowania seksualnego. Oparta na faktach historia dziewczyny, która odkryła, że w jej żyłach płynie Agape.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz