„Będzie
mocno i brutalnie, ale przede wszystkim szczerze”, takimi słowami
Jerzy Dziewulski zapewnia czytelników o sile rażenia wywiadu,
którego udzielił Krzysztofowi Pyzi. I jak na prawdziwego faceta z
zasadami przystało dotrzymał danego słowa. Książka „Jerzy
Dziewulski o polskiej Policji”, to opowieść bezkompromisowego i
nieugiętego człowieka z zasadami, który niczym w filmie
sensacyjnym przedstawia swoją pracę w Policji. Pracę, która
prowadzi donikąd a obarczona jest dużym ryzykiem utraty zdrowia, a
nie raz życia. Były milicjant i uznany na świecie antyterrorysta
zawsze jawił mi się w pozytywnym świetle, co potwierdza niniejsza
publikacja. Jerzy Dziewulski opisuje nie tylko pracę w milicji
(nazywaną później policją), ale także przedstawia swój dekalog
wartości, któremu jest wierny. Książka jest kolejnym wywiadem
autorstwa Krzysztofa Pyzi, który po raz wtóry wykazuje się
umiejętnością zadawania pytań i kreowania rozmowny tak, by nie
nudziła, a zachwycała, tak by nie odpychała a przyciągała uwagę.
Po wywiadach z Wojciechem Pokorą, Neo-nówką i Kajetanem
Kajetanowiczem, czytelnik otrzymuje literaturę wielkiego kalibru.
Tym razem autor książki niczym kameleon sprawnie przybrał skórę
rozmówcy wędrującego po meandrach dotyczących służb specjalnych
i walce z bandytami. Jerzy Dziewulski dzieli się z nami ważnymi
informacjami na wiele kwestii związanych z tym tematem. Poznajemy
mrożące krew w żyłach akcje antyterrorystyczne jakimi Pan Jerzy
dowodził – opis porwania autobusu na warszawskim lotnisku Okęcie
czy przedstawienie najbardziej znanego porwania w PRL jakim było
uprowadzenie samolotu na Tempelhof. Tylko dzięki spektakularnej
akcji pod dowództwem Dziewulskiego uniknięto rozlewu krwi.
Pomysłowość oraz bezkompromisowa determinacja bohatera książki
zasługuje na słowa uznania. Pan Jerzy dzieli się z nami kulisami
pracy Policji od kuchni. Poznajemy metody i techniki „werbowania
uchola”, czy też współpracy prostytutek z SB, które nie raz dla
tych służb były skarbnicą operacyjnej wiedzy. Dzięki książce
możemy znaleźć odpowiedź na pytanie – czy istnieje coś takiego
jak kodeks dotrzymywania policyjnego słowa wobec przestępcy.
Autorzy książki dotykają również ciemniejszej strony tego
zawodu. Dowiadujemy się jak dba się o rannego policjanta po
służbie, gdy Pan Jerzy ocierając się o śmierć został
umieszczony w jednej sali szpitalnej wraz z zamachowcem oraz jak
służby medyczne traktowały bohatera, który uchronił wiele ludzi
od utraty życia, a kiedy sam o nie walczył został pozostawiony sam
sobie. To smutne i bulwersujące zarazem i niestety potwierdza myśl
antyterrorysty, że praca w Policji to droga donikąd. W książce
możemy przeczytać nie tylko o dokonaniach legendy polskiej policji,
ale również zapoznajemy się z biografią legendarnego kasiarza
wszech czasów – Adolfa Ruppa. Jerzy Dziewulski to człowiek
zasad – a jedną z zasad Jerzego Dziewulskiego jest zwyczaj pijania
kawy między 10.30 a 11.30. Godzina to zdecydowanie za mało na
przeczytanie tak świetnej książki - tym bardziej, że panowie nie
postawili jeszcze kropki nad i. Pan Jerzy dzieli się z nami również
wiedzą na temat sposobu oddawania strzałów – zapewnia bowiem, że
jeden strzał to za mało – tak samo jak jedna książka to za
mało. Dlatego też Krzysztof Pyzia i Jerzy Dziewulski niebawem
odkryją przed nami kolejne karty, wystrzeliwując 16 stycznia 2018
roku ciężkim kalibrem w drugiej części wywiadu-rzeki „Jerzy
Dziewulski o terrorystach w Polsce”, który wydany zostanie nakładem Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz