piątek, 26 stycznia 2018

Dziesiątego każdego miesiąca.

Mówi się, że książki nie poznaje się po okładce. Piotr Borlik zdaje się łamać ten stereotyp. Oprawa wizualna książki idzie w parze z wartością zawartą na jej stronach. Misternie skrojona intryga owiana nutą grozy debiutującego autora to świetna lektura dla każdego, kto lubi się bać. „Teatr Lalek”, to zdecydowanie dzieło dla miłośników emocji spod znaku Halloween. Uwagę czytelnika przykuwa opis tajemniczej intrygi, której poddany jest Konrad Małecki – psycholog prowadzący prywatny gabinet, który doświadczony traumatycznymi przeżyciami „dorobił się sporego poletka siwych włosów na skroniach”. Całe jego życie zmienia położenie o 180 stopni. Piotr Borlik umiejętnie rysuje fabułę, a bieg wydarzeń zadaje pytanie, kim jest główny bohater – ofiarą, a może katem. Książka ujmuje realistycznymi opisami, które zdają się wprowadzać w mistyczny krajobraz, gdzie prym wiodą siły nadprzyrodzone. A czego boimy się najbardziej? Nie tego co realne, lecz to co jest ponad nami, nieosiągalne, niezauważalne, poza naszą kontrolą. To właśnie uczucie grozy wywołują w nas magiczne siły, a nam nie pozostaje nic innego jak walczyć z tajemną mocą, po której nie wiemy czego możemy się spodziewać. I takie właśnie emocje, buduje Piotr Borlik, który niczym doświadczony krawiec, przyodziewa nasze uczucia w szaty grozy, strachu i paniki okraszone krwawymi scenami, które przykuwają naszą uwagę wdzierając się swoimi szponami w najdalsze zakamarki naszej pamięci. „Teatr Lalek”, Piotra Borlika to w pełni krwisty horror, radziłbym czytać go bez konieczności wychodzenia z pokoju, bowiem wyobraźnia wystawiona na taką próbę, może płatać różne figle, a czyhające za plecami cienie...sami wiecie!!!, ponieważ drzemiące za drzwiami demony nie pozwolą zapomnieć o tym czego doświadczył Konrad Małecki. Książką od początku do końca przykuwa naszą uwagę, wdziera się szponami w każdy zakamarek ludzkiego umysłu. Piotr Borlik należy do grupy tych pisarzy, których debiuty zaskakują, ujmują dojrzałością – aż strach się bać, gdy autor, niczym okładkowa sowa rozwinie swoje skrzydła i oplecie swoich czytelników uczuciem grozy, spod której nie będzie już ucieczki. Myślę, że miłośnicy krwawych horrorów znajdą w „Teatrze Lalek”, swoje miejsce, a Piotr Borlik dzięki temu debiutowi już na stałe zasiądzie w loży cenionych pisarzy tego gatunku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz