By
móc pisać tak świetne książki jak Katarzyna Bonda należy
przeczytać „Maszyna do pisania”. Jak autorka sama twierdzi
najważniejszy jest warsztat, najpierw trzeba być rzemieślnikiem,
by (po)zostać artystą. Jak
każdy rzemieślnik uczymy się, doskonalimy swoje pióro, a
niniejsza książka jest drogowskazem jak to pisanie umiejętnie
doskonalić. Jest ona bardzo ważną publikacją dla każdego, kto
chce pisać, tworzyć bestsellerowe książkowe dzieła. Książka
zawiera niezbędne narzędzia do tego by móc czuć się
predysponowanym do pisania ciekawie i wciągająco, tak by czytelnik
chętnie sięgał po kolejne tomy tworzonych przez nas historii.
Dzięki tej lekturze adepci sztuki pisania dobędą cennych kluczy,
które otworzą przed nimi drzwi do tworzenia opowieści na miarę
trylogii Huberta Meyera czy tetralogii Czterech Żywiołów Saszy
Załuskiej. Trzymając w ręku tę „Maszynę do pisania”
dzierżymy w dłoniach niezbędny zestaw ćwiczeń do tworzenia
właściwej struktury powieści, do budowania postaci bohatera,
fabuły, narracji. Osoby posiadające tę publikację mają w swoich
zasobach wartościową instrukcje do tego by móc konstruować
wciągający świat, umiejętnie tworzyć miejsce i czas akcji.
Książka nie jest poradnikiem wydanym przez „grupę ekspertów”, jest czymś więcej – kompasem wyznaczającym odpowiednie drogi, by przyszli pisarze mogli tworzyć nie książki, lecz dzieła, do których czytelnicy lgną niczym magnes wzdłuż linii pola magnetycznego. „Maszyna do pisania” jest stworzona przez autorkę,
która umiejętności i doświadczenie pisarskie krystalizowała już
od młodzieńczych lat, a wychodzące spod Jej pióra książki
cieszą się ogromną i wciąż rosnącą popularnością oraz
uznaniem wśród czytelników. Publikacja zawiera aż osiem
rozdziałów, będących zbiorem zasad tworzenia książek, które
nie będą zalegać na półkach księgarń, lecz na wieki wieków
zalegną w naszej pamięci i żyć będą z nami wiecznie. Katarzyna
Bonda przedstawia nam również dekalog będący punktem wyjścia, do
tego jak przyszły pisarz powinien radzić sobie z kryzysem twórczym
lub gdy nie będzie wiedział, jaki błąd popełnił popadając w
„syndrom białej kartki”. Książka jest solidną konstrukcją
konstrukcji książki zawierającą również wiele ciekawych i
„złotych myśli” - „Pisania można się nauczyć. Nawet
trzeba! Pisarz powinien kształcić się całe życie, rozwijać jako
człowiek, zdobywać nowe doświadczenia. Tylko wtedy jego książki
będą coraz lepsze”. Dlatego też nie dziwi fakt, że autorka tych
słów, która wciela w swój warsztat pracy takie zasady zyskała
miano królowej polskiego kryminału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz